Miało być ciut poza granicami Podhala. Zapraszam Was zatem na weekend z jogą do Glichowa (od 9 do 11 listopada 2018 roku). Miejsce jest cudowne, górki do chodzenia też, wspaniała właścicielka, a szopa, w której będziemy ćwiczyć pochodzi z Dzianisza, więc będzie nam raźniej, gdyby ktoś bardzo stęsknił się za Tatrami:)
W piątek wieczorem zaczniemy praktykę od bardzo delikatnej „jogi uważnościowej”, która pomoże nam wyciszyć nasz rozbiegany umysł, uspokoić oddech i w bezwysiłkowy sposób wzmocni nasze ciało (według Svastha Yoga/Yogic Mindfulness, A.G. Mohan & Indra Mohan). Rano w sobotę wstaniemy trochę wcześniej, by mocniej popracowac nad naszymi mięśniami, głównie mięśniami nóg. Wszystko po to, by po pysznym śniadanku w „Leśniakówce” udać się w tamtejsze góry i pełni sił, zdobyć jeden z okolicznych szczytów. Po wycieczce udamy się na zasłużony odpoczynek, a wieczorem relaksując i lekko rozciągając nasze – może troszkę zmęczone mięśnie – powrócimy do delikatnej „jogi uważnościowej”. W niedzielę poranną sesję rozpoczniemy powitaniami słońca, a następnie przyglądniemy się bliżej pozycjom odwróconym i różnym wersjom stania na głowie:).
Zregenerowani, wzmocnieni i zrelaksowani będziecie mogli wracać do swoich domów w niedzielę koło godziny 14:00.
Przez cały weekend nocujemy, praktykujemy i spożywamy wegetariańskie posiłki w „Leśniakówce”.
Nazywam się Karolina Zięba i jak się domyślacie, jestem instruktorką jogi. Uczę w nurcie nastawionym na zindywidualizowaną i równoważącą praktykę. Najważniejsze jest dla mnie, by każdy ćwiczył dla siebie, w swoim rytmie, w zgodzie ze swoim ciałem i stanem ducha.
Jogę praktykuję od ponad 11 lat. Uczyłam się w Polsce, Czechach, Nepalu, Indiach i Iranie. W zeszłym roku wywiało mnie na Bali, gdzie ukończyłam m.in. mój wymarzony kurs nauczycielski Svastha Yoga of Krischnamacharya Teacher Trainig Program (Yoga Alliance RYS 200) pod kierunkiem dr. Ganesha Mohana.
Prowadzę zajęcia w małych grupach, bo wierzę, że taka praktyka jest najbardziej przydatna.
Z wykształcenia i z pasji jestem orientalistką – iranistką sercem zawsze w Tatrach.
Zapraszam, przybywajcie!