2008: mieszkając jakiś czas w Czechach, zestresowana i pospinana trafiam w Pradze do Yoga Prague Studio. Leżąc na macie, słyszę hinduski akcent i czeskie słowo. To dr Aruna Singhvi, zrezygnowana o moim ciele: „Ježíš Maria!“. Zaczynam praktykę i wiem, że chcę kontynuować ☺. Z Aruną ćwiczę regularnie przez 2 lata, napięcia puszczają, a ja wiem, że w przyszłości chcę uczyć jogi☺
2010: wyjeżdżam na dłużej do Nepalu i Indii. Oprócz trekkingów w Himalajach, „zaliczam” różne nurty i szkoły jogi, w sumie 20 miejsc. W nepalskiej Pokharze, gdzie zatrzymuję się 3 miesiące praktykuję 2 razy dziennie. Od Rishiego dowiaduję się, że wykonanie trudnych asan to nic skomplikowanego, a tylko: „it’s just the technique”☺
2011: wracam do Krakowa i trafiam do Szkoły Jogi Sivanandy. Tu regularnie do 2014 roku uczę się pod kierunkiem cudownych Joginek: Ani Piotrowskiej, Jasi Lorek i Basi Rząsy.
2014: poznaję Beatę Kuźnik. Zaczynamy wspólną praktykę, a ja odbywam mój pierwszy instruktorski kurs w jej “Pracowni jogi w Tenczynku”. Jeszcze się waham. Nie wiem, czy rozpocząć nauczanie, gdy w końcu dostaję od Beaty wiadomość: „masz ustalone zajęcia w Ogrodach Forum na środy o 19:00, zaczynasz 2 lipca”. No i zaczyna się….. Na moje pierwsze zajęcia Beata przynosi kwiaty, jest przy mnie cały czas, wspiera! Dziękuję, to była najlepsza nauka!
Zaczynamy z Beatą szukać miejsca na szkołę. Po paru miesiącach sprzątamy, czyścimy i urządzamy strych przy ulicy Smoleńsk 22/22. Tak powstaje „Sattva – szkoła jogi klasycznej”, w której nadal się uczę i uczę do dziś.
W tym samym roku rozpoczynam również praktykę pod kierunkiem Agnieszki i Maćka Wielobobów. Uczestniczę w prowadzonych przez nich warsztatach. Zaczynam przykładać więcej uwagi do synchronizacji ruchu z oddechem. W Pracowni Maćka i Agnieszki zapoznaję się z metodą Vinyasa Krama. Od Maćka po raz pierwszy słyszę o A. G. Mohanie, uczniu Krishnamacharyi.
2017: wyruszam na Bali i kończę wymarzony kurs instruktorski: Svastha Yoga of Krischnamacharya Teacher Training Program (Yoga Alliance RYS 200) pod kierunkiem dr. Ganesha Mohana. Dzięki Ganeshowi doznaję „jogicznego szoku”: liczy się prostota, stabilność, komfort.
Pod koniec tego samego roku jeszcze raz ląduję na Bali. Tym razem zaliczam: Yogic Mindfulness u A. G. Mohana i Indry Mohan.
2018 – 2022: Prowadzę regularne zajęcia w Sattvie – szkole jogi klasycznej w Krakowie, a także w Ziębówce, tuż u podnóża Tatr. Najbardziej lubię dzielić się moją jogiczną pasją od początku oraz indywidualnie.
Ciągle się uczę. W planie: Yoga Therapy Training u Mohanów ☺.
I…, po prostu, lubię pracować z ludźmi i dzielić się tym, co potrafię:)